Latawcy nad Kos(s)owem
Po kilkunastu miesiącach ograniczeń pandemicznych, które skutecznie uniemożliwiały organizowanie otwartych wydarzeń kulturalnych, nareszcie mogliśmy się spotkać z publicznością. Przyczyna, jak i sam fakt „nowego” otwarcia, była wyjątkowa. Pod koniec maja 2021 r. nakładem Wydawnictwo Eperons-Ostrogi w Krakowie ukazała się powieść naszego pracownika, Artura Ziontka pt. Latawcy. W niedzielę 20 czerwca w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury miała miejsce jej publiczna premiera.
Akcja powieści toczy się w międzywojennym Kossowie. Do miasteczka przyjeżdża z Warszawy detektyw Walenty Konopka, aby zmierzyć się z dziwnym zjawiskiem, które daje się zaobserwować nad miejscowym kościołem. Nie jest to więc typowa sprawa kryminalna, ale i Konopka nie jest typowym detektywem. Zamiast typowego śledztwa musi on zbadać zjawiska, które wymykają się zmysłowemu poznaniu. Brodzi więc w gąszczu symboli na pograniczu jawy i snu, mierzy się z lokalnym kodem kulturowym aby za pomocą swoich zdolności i doświadczeń przewidzieć (lub nie) największą tragedię XX wieku. Ale co z tego wyjdzie, muszą już państwo przeczytać sami...
Na spotkaniu przeczytanych zostało kilka fragmentów powieści. Najpierw jednak dyrektor MGOK Ewa Rutkowska przywitała zgromadzonych zaprezentowała książkę, przytaczając głosy krytyków i szefa krakowskiego wydawnictwa Kajetana Jaksendera. Następnie autor opowiedział o kulisach powstawania powieści i występujących w niej nawiązaniach do historii Kosowa. Podkreślał jednak, że nie jest to utwór o Kosowie, a tym bardziej o jego historii. Zaznaczył jednak, o czym wspominała też Ewa Rutkowska, że „wsiąkł” w Kosów, a samo miasteczko jest znakomitym miejscem do osadzenia tam akcji powieści.
Spotkanie urozmaicił swoim występem Paweł Skolimowski – wokalista i gitarzysta, lider zespołu Apple Pie z Siedlec, a prywatnie przyjaciel autora powieści. Zaprezentował trzy utwory, które swoim melancholijnym nastrojem znakomicie wpisują się w klimat „Latawców”.
Licznie zebrana publiczność entuzjastycznie przyjęła spotkanie.