Obchodzony w całym kraju Dzień Żołnierzy Wyklętych jest dobrym wspomnieniem naszej niedawnej historii, która przez ponad pół wieku była skrzętnie skrywana i zafałszowywana.
1 marca jest dniem przypomnienia wielu bezimiennych bohaterów, którzy nie ulegli propagandzie sowieckiego wyzwolenia i mężnie kontynuowali walkę z nowym okupantem. W swoim etosie odwoływali się do tradycji powstańców styczniowych, bowiem podobnie jak insurgenci 1863 r., żołnierze, którzy nie złożyli broni po roku 1945 – okrzyknięci byli zwykłymi bandytami. Nie mówiono więc o nich, jako polskich żołnierzach. Większość z nich złożyła największą ofiarę, ofiarę życia,
więc nie mogą dochodzić swoich praw, nie mogą świadczyć o prawdzie. My, dzisiejsze pokolenia Polaków, winniśmy im więc chociaż pamięć.
Jeszcze przed uroczystą Mszą Świętą o godzinie 8 kwiaty pod kosowskim pomnikiem złożyła Krystyna Zięba, mieszkanka Kosowa szczególnie mocno zaangażowana w kultywowanie pamięci o Wyklętych. Po mszy, w której licznie uczestniczyła młodzież szkolna oraz lokalne władze samorządowe wszyscy ruszyli uroczystym pochodem by pod monumentem złożyć wieńce. Dokonali tego: Senator Waldemar Kraska, Burmistrz Miasta i Gminy Kosów Lacki Jan Słomiak, radna powiatowa Longina Oleszczuk, przewodniczący Rady Gminy Stanisław Kuziak oraz radne gminne Ewa Arciechowska i Barbara Skibniewska.
Wieczorem w Miejsko-Gminnym Ośrodkiem Kultury odbyły się dwa seanse filmowe: Kochankowie z lasu (reż. Arkadiusz Gołębiewski, 2016) oraz Oskarżenie (reż. Grzegorz Braun, 2007). Poprzedzone były krótką gawędą Krystyny Zięby. Na holu można było obejrzeć wystawę IPN "Czas niezłomnych".
MGOK planuje jeszcze inne wydarzenia związane z żołnierzami wyklętymi, ale o tym będziemy informować w późniejszym czasie.