Aktualności
Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Kosowie Lackim 28 września zorganizował wycieczkę do pozostałości po obozie koncentracyjnym w Treblince. Wydarzenie to było interesującą, pełną zadumy lekcją historii, którą poprowadził Artur Ziontek.
3 września w sobotę w całym kraju po raz kolejny miało miejsce wielkie święto książki – „Narodowe Czytanie”. W tym roku czytaliśmy „Quo Vadis” Henryka Sienkiewicza.
– To piękna, cudowna powieść o miłości, o upadającym imperium, ale przede wszystkim o sile wiary, która potrafi czasem góry przenosić – mówił w lutym tego roku prezydent Andrzej Duda, ogłaszając wyniki głosowania czytelników. Dzieło Sienkiewicza konkurowało z „Chłopami” Władysława St. Reymonta, „Weselem” Stanisława Wyspiańskiego, „Popiołami” Stefana Żeromskiego oraz powieścią Marii Dąbrowskiej „Noce i dnie”.
Społeczność żydowska była mocno obecna w pejzażu kulturowym tak Podlasia, jak i Kosowa Lackiego. Kiedy się tutaj pojawili Żydzi – trudno jednoznacznie orzec. Na pewno byli tu na początku XVIII wieku. Z czasem miasteczko stało się żydowskie w ponad 90 %. Kres dwukulturowości położyła II wojna światowa, kiedy to Żydzi kosowscy dopełnili żywota w obozie zagłady w Treblince. Do dziś materialnych śladów po nich zostało niewiele. W centrum miasta, przy ul. Łąkowej, do dziś stoi młyn, który pierwotnie wzniesiony został jako Synagoga, obok jest komisariat policji, w którym kiedyś była mykwa (łaźnia rytualna) a przy drodze na Sokołów Podlaski zobaczyć można fragmenty muru otaczającego kirkut, po którym nie ostał się nawet kamień. Zapewne część macew posłużyła do budowy Czarnej Drogi w Treblince, czyli drogi łączącej obóz pracy z obozem zagłady, wszak niemieccy okupanci używali nagrobków jako materiału budowlanego.
Od kwietnia prowadzimy w MGOK akcję „Archiwum Kultury”, której celem jest zbieranie wszelkich śladów aktywności twórczej związanej z Kosowem Lackim oraz pozyskiwanie dokumentów (zdjęcia, archiwalia) związanych z przeszłością miejscowości.
Pochylenie nad historią to zatem jedna strona naszej akcji, drugą jest konieczność dostrzegania tego co dzieje się na naszych oczach tu i teraz. Stąd też podjęta idea wydania tomiku wierszy Iwony Owsianki. Autorka debiutowała w latach 90. ubiegłego wieku dwoma książeczkami poetyckimi wydanymi w undergroundowej oficynie „Tondorondo” (szerzej opiszmy ją niebawem) założonej przez Tomasza Pisarka w Kosowie. Wiersze pochodzące z tomów Ostatni papieros, ostatnią zapałką oraz Jesteś... Byłeś stanowią trzon obecnej książki zatytułowanej po prostu: Wiersze, uzupełniony utworami nowszymi.